gru 29 2010

Środa 29 grudnia 2010 roku.


Komentarze: 4

Godzina 10.00 czas wstawać. Już nie mogłem dalej spać. Od razu przy komputerze usiadłem i włączyłem go. Wyłączyłem komputer i poszedłem się wykąpać. Po wykąpaniu ubrałem się i poszedłem na dwór. W dodatku musiałem przeprosić kolegę. Kiedy wybaczyłem mu, poszliśmy na plaże. Zacząłem się wydurniać na molo, dziadek i babka się na mnie patrzą, a ja walnąłem butem w lód, aż się rozpadł. I nagle zadzwonił telefon, żebym przyszedł na obiad. Po obiedzie przyszli goście, a najbardziej ich niecierpie, bo nie mogę się nigdzie przygotować. Jednak przygotowałem się i wyszedłem, aby się nie nudzić w domu. Poszedłem z kolegą kupić petardy, a potem poszliśmy zobaczyć czy jest koleżanka w domu. Nawet nie wiedzieliśmy pod jakim numerem mieszka, ale zgadłem i zadzwoniliśmy, ale jej rodzice powiedzieli, iż jej nie ma. Nie daleko jest hipermarket "LIDL". Przeszliśmy przez podwórka, w dodatku ciemno. Zobaczyłem, że mam czerwoną kropkę na kurtce. Pomyślałem, że to może od petardy. Ale to nie był od petardy, zobaczyłem, że ta czerwona kropka lata na mojej kurtce, a potem na głowie. U mojego kolegi kurtce też była. Kiedy zobaczyłem w oknie, zobaczyłem, że ktoś się bawi laserem. Uciekliśmy z stąd, bo było strasznie. Parę kilometrów znajowała się hala, w której byliśmy, aby obejrzeć trening młodszych dzieciaków, jak grają w koszykówkę. Wychodząc z hali, szliśmy przez 2 mosty, ja dla jaj puściłem petardę na chodnik, a było tam dużo osób. Lecz trzeba było uciekać, aby nikt nie zadzwonił po policje. Poszliśmy jeszcze do galerii handlowej, aby ocieplić się. Kiedy zobaczyłem, że nie mam rękawiczek, a rodzice by mnie zabili jakbym ich nie miał przy sobie. Myślę, że już się zgubiły, a ja będę musiał oddawać moje 50 zł. Szukałem przez całe miasto, ale Bóg dał mi dar, który znalazłem rękawiczki  w hali. Oddechnąłem, na twarzy się uśmiechnąłem i powiedziałem: No to co, czas zacząć imprezę. Zacząłem wydurniać się przy ludziach ze szczęścia. Z tego szczęścia poszliśmy do parku, popuszczać parę petard. Od godziny 19.15 siedzę w domu i gram przy komputerze. Myślę, że ten dzień zalicza nie tylko szczęście, ale też pech.

_____________________________________________

Zielone Mam Serce ,
Zielone Mam Myśli ,
Zielony Mam Świat ,
Zielony Mam Kwiat .!Zielona Jestem Cała ,Bo Zielonego Dużo Mam .!


Stworzyła tekst: Adek #07 ; *

wildstylez : :
Kamaa
30 grudnia 2010, 20:30
Noo no , ciekawe .

i piekny wierszyk . < 33

Pisz dalej , nasz ty poeto .


Mateuszeek . ; **
veryhappy
30 grudnia 2010, 01:12
Jakie ty masz ciekawe te dni . :d . *;
kasia gumis
29 grudnia 2010, 21:33
ej ej love twoje opisy dnia < 3


Pan Mateuszek ;* .! ; ]
Adek
29 grudnia 2010, 20:10
Nie no dzionek ciekawy ; D
Dziękuję za umieszczenie mojego wierszyka ; D
Zielono mam w głowie ; D
Kocham Cię braciszku ;*

Dodaj komentarz